DZIEŃ 5
Wstałem dziś rano i zobaczyłem piękny las. Spałem dobrze, nie zmarzłem, bo miałem namiot, mate, śpiwór i długą bluzę. Dziś jechałem drogą w dół do portu Agaete, całą drogę pokonałem w niecałe 2… Czytaj dalej
Wstałem dziś rano i zobaczyłem piękny las. Spałem dobrze, nie zmarzłem, bo miałem namiot, mate, śpiwór i długą bluzę. Dziś jechałem drogą w dół do portu Agaete, całą drogę pokonałem w niecałe 2… Czytaj dalej
Wczoraj po 6-7 h dopłynąłem do Las Palmas Grand Canaria. Uderzyła mnie wielkość tego miasta, już po opuszczeniu promu jesteśmy na bulwarze. Trafiłem na okres jakiegoś święta, zespoły grały, tłumy ludzi w strojach… Czytaj dalej
Dziś o 8.30 poszedłem kupić bilety na prom, chciałem płynąc ogromnym katamaranem lini Fred Olsen ale młody sprzedawca chyba chciał na mnie zarobić oferujac mi bilet za € 62. Dlatego kupiłem bilet na prom lini Navieras… Czytaj dalej
Wczorajsza noc byłaby wspaniała jednak problemy żołądkowe to zaprzepaściły, do tego dwóch rybaków przyszło o 22 aby łowić na brzegu. Ostatecznie udało mi się zasnąłem bardzo późno, w nocy wielokrotnie się budziłem . Przez liściasty dach chatki widziałem gwiazdy. Rano pomimo iż obudziłem się gdy było juz… Czytaj dalej
Pobudka o świcie. Zjadłem śniadanie to znaczy woda + płatki gryczane przegryzane słodkimi biszkoptami. Noc była spokojna choć kilka razy się wybudzałem. Niebo było gwiaździste a księżyc dawał silny blask. To była moja pierwsza samotna noc w obcym kraju pod gołym niebem. Wczoraj… Czytaj dalej
Po pożegnaniu się z Paulą na lotnisku i opłaceniu osobno roweru w biurze WUS udałem się do kontroli przed wylotem. Wylot był grubo po 6 rano z lotniska Chopina. Po starcie samolotu w całej… Czytaj dalej